Wpisy z kategorii: Pozostałe

Tomasz Szulżycki – „Insygnia nocy” (recenzja)

Tomasz Szulżycki wydaje się być mniej więcej w moim wieku, a już może pochwalić się wydaną powieścią. I to całkiem niezłą. Nie wiem czy to „już” to odpowiednie słowo, bo choć do trzydziestki jeszcze trochę mi brakuje, to zawsze z

Ake Edwardson – „Pokój numer 10” – minirecenzja + KONKURS!

Zeszły rok zakończyliśmy niezbyt pochlebną recenzją książki Alex Kavy. Na wstępie więc chciałbym życzyć nam w Nowym Roku więcej pochlebnych, optymistycznych, entuzjastycznych recenzji. Miałem nawet taki plan, by ten pierwszy w 2013 roku post był radosny. Ale wtedy w moje

Robin Bridges – „Nadciąga burza” (recenzja)

Nie raz udowadnialiśmy, że nie boimy się nietypowych wyzwań. Recenzowaliśmy już typowy romans, choć poziom testosteronu na naszej stronie zawstydziłby inne książkowe blogi, zdominowane przecież przez płeć piękną. Była również autobiografia gwiazdy rocka, choć rocka słuchamy jak zatrzaśniemy się w

John Grisham – „Kancelaria” (recenzja)

Jeśli miałbyś jakiekolwiek problemy z prawem, nie chciałbyś, żeby reprezentowała Cię kancelaria Finleya i Figga w południowo-zachodnim Chicago. Wspólnicy sami nazywają swoją firmę „butikiem”, a ich reklam nie znajdziesz w telewizji czy na billboardach, ale na ławkach w parkach, na

Zmiany na ReadFreaku!

Od dawna planowaliśmy zmiany na naszym blogu, ale ich intensywność i zadowolenie z efektów przeszły nawet nasze najśmielsze oczekiwania. Mamy nadzieję, że nowym ReadFreakiem jaracie się w równym stopniu, co my. Oto podsumowanie najważniejszych zmian, jak również kilka słów na

Umberto Eco – Cmentarz w Pradze (recenzja)

Bardzo cenię sobie postać Umberto Eco. Jest on przede wszystkim autorem jednej z moich ulubionych książek ever, czyli „Imienia róży”. Nie wiem, czy w takim osobistym rankingu zajęłaby pierwsze miejsce (co jednak bardzo prawdopodobne), lecz na pewno znajduje się w

Ann Brashares – „Nigdy i na zawsze” (recenzja)

Jeśli Chris czyta książkę o gwieździe rocka, a ja recenzuje romans, to wiedz, że coś się dzieje. Ta parafraza klasyka polskiego kaznodziejstwa pokazuje, że rzeczywiście w ostatnim czasie nieco odbiegliśmy od naszej charakterystycznej, kryminalno-sensacyjnej linii.

Keith Richards – „Życie” (recenzja)

Keith Richards – Życie

Daleko mi do nazywania się fanem rocka, choć nie ukrywam, że jest to muzyka, na której choć specjalnie się nie znam, to mogę jej słuchać z przyjemnością przez dłuższy czas. Co więcej – nigdy jakoś nie interesowałem się twórczością legendarnego

Stephen King – „Dallas `63” (recenzja)

„Dallas `63” to powieść, której recenzja musiała znaleźć się na naszym skromnym blogasku. W Stanach panuje powszechna opinia, że to najlepsza książka Stephena Kinga od dekady. I jeśli ktoś (o, np. ja) nie lubi takich nic niemówiących frazesów (powszechna opinia,

KONKURS! Odgadnij okładki i wygraj książkę

Dzisiaj zamiast recenzji zapraszamy Was do wzięcia udziału w nietypowym konkursie. Główną rolę grają nieco surrealistyczne okładki książek, które zniekształciliśmy w takim stopniu, który, mamy nadzieję, dość mocno pokomplikuje Wasze życie:]