Tag Archives: recenzja

Tom Perrotta – Pozostawieni (recenzja)

„Pozostawieni” Toma Perrotty to tytuł ostatnio dość mocno wyhypowany, głównie za sprawą serialu, który wyemitowany został w tym roku przez stację HBO i – z tego, co widzę – doczekał się drugiej serii. Ja sam natomiast nie planowałem ani lektury

Mariusz Czubaj – Kołysanka dla mordercy (recenzja)

Święto trupa za nami, ale na ReadFreaku na co dzień zajmujemy się książkami, w których ten ściele się gęsto, więc to najwyższy czas na kolejny update. „Kołysanka dla mordercy” Mariusza Czubaja zdecydowanie należy do takiej właśnie kategorii. Nie tak dawno

Tess Gerritsen – Mumia (recenzja)

Tess Gerritsen to bardzo ciekawa postać – jej nazwisko brzmi skandynawsko, korzenie ma chińskie, a pisze po angielsku. Co w tym wszystkim jednak najważniejsze – jest świetną autorką trzymających w napięciu kryminałów. Z jej twórczością zetknąłem się jak na razie

Mariusz Czubaj – 21:37 (recenzja)

Mariusz Czubaj to autor kryminałów, z którego twórczością „solową” chciałem zapoznać się od dłuższego już czasu. Zetknąłem się z nim dwukrotnie w przypadku książek pt. „Róże cmentarne” i „Aleja Samobójców”, stworzonych przez niego wspólnie z Markiem Krajewskim. Pamiętam, że któreś

Marek Krajewski – Liczby Charona (recenzja)

Mówi się, że tam gdzie trzech Polaków, tam cztery opinie. Stwierdzenie to jest z pewnością przesadzone. Tam gdzie trzech Polaków, tam opinii co najmniej siedemnaście i tak też wyglądała sytuacja z nowym dziełem Marka Krajewskiego. Zanim sięgnąłem do „Liczb Charona”

Denise Mina – Pole Krwi (recenzja)

Długa to była przerwa w pisaniu recenzji. Połówka ReadFreak zdążyła się już wytłumaczyć, teraz więc pora na mnie. Nie zawinił brak czasu, weny, czy odwieczny postrach studentów zwany sesją. Za studiami jak najbardziej tęsknię, ale niekoniecznie za lutym i czerwcem.

Jo Nesbø – Pentagram (recenzja)

Postać Jo Nesbø zainteresowała mnie parę miesięcy temu. Zobaczyłem wtedy w księgarni jego kilka ładnie wydanych książek z niepokojącymi okładkami, przeczytałem że są częścią serii kryminałów połączonych postacią gburowatego komisarza-alkoholika o niespecjalnie norwesko brzmiącym imieniu i nazwisku, a i intrygi wydały mi się